Podpisz i udostępnij naszą petycję: STOP PAŃSTWU WYZNANIOWEMU – USUNIĘCIE ART. 196 Z KODEKSU KARNEGO W OBRONIE WOLNOŚCI ARTYSTYCZNEJ I WOLNOŚCI SŁOWA

Aktualności Działania Przestrzeń publiczna

Do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego, posłanek i posłów,

Art. 196 polskiego kodeksu karnego stanowi, że: Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Przestępstwo to jest ścigane przez prokuraturę z oskarżenia publicznego.

Z danych udostępnionych przez polską Prokuraturę Krajową wynika, że od 2018 r. liczba zawiadomień do prokuratury dotyczących przestępstwa obrazy uczuć religijnych rośnie. W 2018 r. skierowano ich 90, w 2019 r. – 136, natomiast w 2020 r. – 146.

Zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa składają zwykle obrażeni prawicowi politycy lub organizacje katolickie na czele z Ordo Iuris.

W konflikt z prawem z powodu obrazy uczuć religijnych zwykle popadają artyści, aktywiści społeczni i dziennikarze.

Wśród medialnych spraw z ostatnich lat, prócz toczących się od 2008 r. spraw przeciwko Adamowi Nergalowi Darskiemu, sprawy o obrazę uczuć religijnych miały m.in. Dorota Nieznalska za wystawę „Pasja”, Elżbieta Podleśna, Anna Prus i Joanna Gzyra-Iskandar – za matkę boska z tęczową aureolą, osoba która wystawiła na allegro na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy obraz „Matka Boska Kermitowska”, redaktorzy magazynu „Wysokie Obcasy” za grafikę Matki Boskiej w maseczkę z błyskawicą i czarną parasolką, Dorota Rabczewska za określenie autorów Biblii mianem „naprutych winem i palących jakieś zioła”, Jerzy Urban za grafikę „zdziwionego jezusa”.

W sprawach tych zwykle nie chodzi o uczucia religijne, a o spór, który toczy się od lat w polskiej przestrzeni publicznej o to czy stanowisko kościoła katolickiego czy jakiegokolwiek innej religii lub związku wyznaniowego ma wpływać na prawo i porządek społeczny w Polsce.

Z chwilą, gdy ustanawia się zasadę, że nie wolno obrażać czyjejkolwiek wiary, o wolności decyduje drażliwość wierzącego. To prowadzi do oczywistego paradoksu, że im bardziej będzie on przeczulony, im bardziej będzie fanatykiem, tym bardziej wolność słowa i wolność artystyczną trzeba będzie ograniczać by nie podpadała pod paragraf o bluźnierstwie.

Sprzeciwiamy się państwu wyznaniowemu. Sprzeciwiamy się ochranianiu przez państwo subiektywnych uczuć religijnych. Sprzeciwiamy się cenzurowaniu artystów. Sprzeciwiamy się zakazowi krytyki kościoła katolickiego w Polsce.

Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu jest dla oskarżonych łaskawsze niż sądy polskie.

Poglądem ugruntowanym w orzecznictwie europejskich trybunałów jest to, że to wolność słowa powinna przeważać nad ochroną uczuć religijnych, zwłaszcza gdy symbolikę religijną wykorzystano w interesie społecznym.

W jednym z takich wyroku Europejski Trybunał Praw Człowieka podkreślił, że: „wolność wyrażania opinii rozciąga się również na idee, które obrażają, szokują lub poruszają. W pluralistycznym, demokratycznym społeczeństwie osoby wykonujące swą wolność manifestowania wyznania nie mogą racjonalnie oczekiwać, iż zostaną zwolnione z wszelkiej krytyki”. (skarga nr 69317/14).

Żądamy usunięcia art. 196 z polskiego kodeksu karnego.

Celem wykreślenia art. 196 jest realizacja art. 54 i 73 polskiej Konstytucji – zapewnienie wolności wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji,  zapewnienie wolności twórczości artystycznej i wolności korzystania z dóbr kultury oraz zwiększenie zakresu wolności słowa, którego naruszenia winny być egzekwowane na drodze cywilnej, a nie karnej.

Jeśli chcesz żyć w świeckim państwie, które chroni wolność artystyczną i wolność słowa, podpisz naszą petycję teraz!

Fundacja Wolność od Religii
Ordo Blasfemia – Campaign by Nergal

Link do petycji: https://www.petycjeonline.com/petycja_stop_pastwu_wyznaniowemu_-_usunicie_art_196_z_kk_w_obronie_wolnoci_artystycznej_i_wolnoci_sowa