„Dzień dobry,
ponieważ trwa obecnie dyskusja dotycząca problemów z dostępnością lekcji etyki w szkołach i przedszkolach, chciałam poruszyć tę kwestię z nieco innej strony.
Jestem nauczycielką języka angielskiego, posiadam przygotowanie pedagogiczne (filologia angielska ze specjalizacją nauczycielską). Ponieważ kwestia lekcji etyki jest mi bliska, chciałam zdobyć również uprawnienia do nauczania tego przedmiotu. I w tym momencie natknęłam się na problem.
Mieszkam w Gdańsku, teoretycznie jednym z większych ośrodków akademickich w Polsce. Jak się dowiedziałam, Uniwersytet Gdański nie prowadzi w tym roku studiów podyplomowych z etyki i nie zamierza ich uruchomić w przyszłości, z uwagi na małe zainteresowanie i brak dofinansowania. Studia dzienne z filozofii nie dają uprawnień, ponieważ nie ma na nich specjalizacji nauczycielskiej.
Spośród uczelni prywatnych, studia podyplomowe z uprawnieniami do nauczania etyki oferuje jedna szkoła, GWSH, na którą złożyłam papiery – jednak dziś dowiedziałam się, że studia nie zostaną uruchomione, również z powodu braku wystarczającej liczby chętnych. Pozostaje mi jedynie etyka prowadzona przez Gdańskie Archidiecezjalne Kolegium Teologiczne, ale mam pewne wątpliwości czy są to studia neutralne światopoglądowo.
Sytuacja jest paradoksalna. Z jednej strony w mediach słyszy się o obowiązku szkół aby zapewnić lekcje etyki wszystkim chętnym, o braku nauczycieli, a z drugiej strony wygląda na to że samo uzyskanie uprawnień do nauczania etyki w tym regionie Polski to prawdziwe wyzwanie. Myślę, że w dyskusji o brakach kadrowych i kłopotach ze znalezieniem kompetentnych nauczycieli warto poruszyć również tę kwestię. Mi pozostaje jedynie czekać na przyszły rok z nadzieją, że może wtedy etyka pojawi się w ofercie innych szkół wyższych.”