Coraz częściej zdarza się, że władze przedkładają interes hierarchów kościelnych nad prawa i wolności obywatelskie. Polska zmierza w niebezpiecznym kierunku: autorytarnego państwa wyznaniowego. Jako wyraz sprzeciwu wobec postępującej klerykalizacji kraju fundacja zorganizowała kampanię społeczną, której celem było zwrócenie uwagi opinii publicznej na ten problem. W październiku 2018 roku można było zobaczyć 41 billboardów w 26 miastach w Polsce z hasłami kampanii.
Meritum kampanii:
Wyrazistym przejawem klerykalizacji jest wprowadzanie do polskiego systemu prawnego rozwiązań opartych o dogmaty religijne, które są sprzeczne z wiedzą naukową, jak i z prawami obywatelskimi przestrzeganymi w Unii Europejskiej. Kobietom utrudnia się przeprowadzanie badań prenatalnych oraz ogranicza pełen dostęp do antykoncepcji. Parom mającym trudności z zajściem w ciążę proponuje się nieskuteczne metody leczenia w miejsce in vitro. Dzieciom i młodzieży odmawia się prawa do rzetelnej edukacji seksualnej. Na lekcjach religii, nauczanej za pieniądze publiczne, zamiast tolerancji uczy się dzieci homofobii oraz lekceważenia i braku szacunku dla ludzi o odmiennych poglądach. Wymusza się katechizację, utrudniając dostęp do lekcji etyki.
Z przerażeniem obserwujemy postępującą klerykalizację Polski, w której państwo otwarcie prowadzi misję chrystianizacyjną. Łamana jest przy tym Konstytucja, która nakazuje wszelkim organom władzy centralnej i samorządowej oraz instytucjom publicznym: urzędom, szkołom, szpitalom, wojsku i policji, zachowywać bezstronność światopoglądową. Nie jest przestrzegany art. 10 Ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, który mówi, że Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań. Sejm coraz częściej uchwala prawo pisane pod dyktando polskich biskupów oraz osób o fundamentalistycznych przekonaniach. Jako organizacja pozarządowa, której zadaniem jest ochrona praw osób bezwyznaniowych, jesteśmy zobowiązani głośno mówić o tym, że część działań prowadzonych przez administrację państwową oraz władze samorządowe jest w tym obszarze niezgodna z prawem.
Opowiadamy się za rozdziałem Kościoła od państwa. Tylko świeckie państwo, w którym szanuje się prawa tak wierzących, jak i niewierzących, jest państwem prawdziwie demokratycznym. Państwem, które stoi na straży wolności obywatelskich. Państwem, w którym politycy i urzędnicy, powstrzymują się od publicznego okazywania swoich sympatii albo dezaprobaty wobec jakiegokolwiek światopoglądu. Państwo, w którym prawo stanowione jest z poszanowaniem każdego obywatela, na podstawie wartości uniwersalnych. Świeckie państwo jest dla wszystkich.
Tak rozumiemy wolność od religii. Jako wzajemny szacunek pomiędzy ludźmi religijnymi a tymi o odmiennym światopoglądzie, nienarzucanie światopoglądu katolickiego, lecz respektowanie innych wizji świata. Widzimy, że coraz więcej katolików podziela ten pogląd i – podobnie jak niewierzący – z niepokojem obserwują, że mamy w przestrzeni publicznej coraz więcej praktyk charakterystycznych dla państwa wyznaniowego.
Władze państwowe odbierają dotacje organizacjom broniącym praw obywatelskich, jak Centrum Praw Kobiet. Bez wsparcia pozostają media obywatelskie, liberalne czy wolnościowe (Krytyka Polityczna, Liberte!). Państwowe pieniądze płyną do ośrodków reprezentujących fundamentalistów katolickich, jak Fronda. (więcej: link)
Kościół cieszy się licznymi nieuzasadnionymi przywilejami, także finansowymi. Preferencyjne zasady nabywania nieruchomości, Fundusz Kościelny, możliwość swobodnego obrotu gruntami rolnymi, odebrana Polakom ustawą z 2016 roku. Na jej mocy Kościół ma możliwość przejmowania gruntów dzierżawionych przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (wcześniej Agencję Nieruchomości Rolnych). Kościół korzysta z preferencyjnego traktowania płacąc bardzo niskie opodatkowanie dochodów wikariuszy i proboszczów. Kościół nie podlega też opłatom celnym oraz korzysta ze zwolnienia z podatku od nieruchomości i ulg od darowizn. Ta lista zdaje się nie mieć końca, i stale się wydłuża. (więcej: link)
Przywilejom prawnym towarzyszą bezprawne praktyki i działania, które są przejawem dyskryminacji osób bezwyznaniowych. Skargi płyną do Fundacji Wolność od Religii nieprzerwanie od siedmiu lat. Setki listów i postów od pacjentów, rodziców, nauczycieli, a nawet od osób ubiegających się o Kartę Polaka.
Symbolika religijna jest coraz powszechniejsza i coraz bardziej ostentacyjna. Nie wystarczy już krzyż w klasie. Dzisiaj władze samorządowe wmurowują dekalog przy wejściu do szkół, jak wójt z Tuszowa Narodowego. Wojewoda Małopolski „prosi” dyrektorów szpitali o promowanie uroczystej beatyfikacji. Pacjenci mają trudności z dostępem do opieki psychologicznej, ale opłacany przez państwo ksiądz rzymskokatolicki wchodzi każdego dnia do sal szpitalnych ze swoją misją.
Polki i Polacy, niezależnie od wyznawanego światopoglądu, nie chcą żyć w państwie wyznaniowym. Krytycznie odnoszą się do politycznej aktywności Kościoła. Wyniki badania Ariadna jasno pokazują: 63% badanych uważa, że Kościół powinien zachować neutralność wobec polityki PiS, ponad 70% sprzeciwia się agitacji politycznej prowadzonej podczas kazań. A to są właśnie przejawy klerykalizacji. 51% Polaków optuje za nauczaniem religii w salach katechetycznych. Aż 65% obywateli jest przeciwna pomysłowi MEN, żeby katecheci mogli być wychowawcami klas (panel Ariadna dla Wirtualnej Polski (link). Ponad połowa Polaków, bo aż 52% popiera jednopłciowe związki partnerskie, jak wynika z sondażu IPSOS z czerwca 2017 roku. (link). Także wg badań sprzed kilku lat wynika, że 53% Polaków dopuszcza eutanazję, 79% popiera zapłodnienie in vitro, a 51% akceptuje konkubinaty. (link).
Badania opinii społecznej pokazują, że większa część społeczeństwa nie podziela poglądów fundamentalistów religijnych. Polki i Polacy chcą żyć w demokratycznym państwie prawa, a nie w państwie wyznaniowym. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że trzeba wyraźnie opowiedzieć się za świeckim państwem. Dlatego apelujemy! Fundamentalizm religijny niszczy demokratyczny ustrój Polski. Sprzeciwiajmy się temu, nie bądźmy bierni! Każdy na miarę własnych możliwości.