Moje dziecko od pierwszej klasy uczęszcza na etykę, ponieważ kazano nam dokonać wyboru – religia lub etyka. Jak się okazało rok temu, opcja uczestnictwa dziecka w obu zajęciach, a nie tylko w wybranych była dozwolona prawnie. Dyrekcja szkoły jednak narzuciła wybór. Nie wspomnę o pierwszym roku etyki, kiedy to w jedną grupę wrzucono 6latki i 12latki. Nauczyciel etyki – cud, że nie zwariował. Z roku na rok zwiększała się liczba uczniów uczestniczących w zajęciach z etyki, dzięki czemu powstały grupy wiekowe pozwalające na prowadzenie zajęć przystosowanych do wieku dzieci.
Niemniej jednak wciąż istnieje problem, że lekcje religii są zaplanowane na równi z innymi przedmiotami obowiązkowymi, a etyka „wyrzucona” na czas po zajęciach programowych. Skutkuje to tym, że moja córka ma tzw. okienko w planie lekcji, a na zajęcia z etyki uczęszcza na 7 i 8 godzinie lekcyjnej (5 klasa szkoły podstawowej).